Myśmy były mniej sprytne, bo nie udało nam się w odpowiedniej chwili przebojem zawładnąć wypełnioną po brzegi salą w PKiN, więc zrobiło się małe opóźnienie. Ale w końcu nadeszło obiecane 5 minut i zaprezentowałyśmy nasz okruch Eddy, czyli pieśń o Trymie. Miłość do Islandii wisiała w powietrzu...
Zdjęcia (wrogo nastawionym aparatem) robiła Kasia Dulińska, za co dziękujemy. Zosia Jurek gasiła światło - też doceniamy! Ukłony nasze kierujemy do wszystkich, którzy dla 5 minut przybyli na spotkanie!!!!
A książka promowana wyglądała tak:
Dziękujemy też Studenckiemu Klubowi Islandzkiemu za zaproszenie!